Ok. Bzdury. Zgadzam się tylko z tym, że trzeba pozbyć się umów śmieciowych, tylko trzeba robić to rozsądnie i stopniowo, a nie jednym cięciem. Sądząc z zapału pani "kościół ma pozytywny wpływ na Polskę" Ogórek, najchętniej zrobiłaby to już teraz, zaraz, nieprzemyślanie i tak, żeby obciążyć najmnocniej małe biznesy. Można też tak wnioskować po tym: – Chcę stworzyć system poręczeń i ubezpieczeń, by znieść jakąkolwiek karalność wykroczeń gospodarczych przez pierwsze dwa lata działalności gospodarczej dla osób poniżej 25. roku życia. Nauczmy młodzież ryzykować, bo młodzież na Zachodzie ryzykuje i rozwija się – powiedziała.
TAAAAK. Już widzę tę młodzież, zapaloną do kombinowania, podstawianą na słupa. Po chuj uczyć odpowiedzialności, skoro można uczyć ryzyka? PRZECIEŻ WIADOMO, ŻE KAŻDY CHCE BYĆ KOLEJNYM MARKIEM ZUCKERBERGIEM! Zróbmy se w Polsce Krzemowo-cebulową dolinę znosząc odpowiedzialność dla młodych ludzi.
Pani Ogórek nie potrafi dobrze łączyć faktów. Dzwoni, ale nie wiadomo w którym kościele. Niby widzi konkretne problemy, ale ni cholery nie ma pojęcia, z której strony się za nie zabrać.
Na przykład walka z kiepską sytuacją pracowników w Polsce przez pomoc dla biznesu. Fajnie. Tylko, że pomoc dla biznesu bez stymulowania zatrudnienia i dobrej polityki inwestowania w pracownika,b w Polsce poskutkuje tylko jeszcze większym wykorzystywaniem i tak już wypranego mózgowo pracownika. Tego samego, który nie chce walczyć o swoje, krzyczy, że nie potrzebuje składek zdrowotnych, w internecie chwali dziki kapitalizm i nienawidzi każdego, kto ma czelność szepnąć, że może coś mu się należy, jakaś ochrona, że może ma jakieś prawa? Nic to - dajmy więcej ulg biznesowi, biznes zadba o pracownika!
Nie wiem, jak ma się emigracja do faktu, że trzeba obniżyć podatki, tak żeby pracodawcom nie opłacało się zatrudniać na czarno, a jednocześnie pozbyć się umów śmieciowych i - o ironio - zadbać o to, by pomagać młodym na rynku kredytowym i mieszkaniowym. Trochę się to wyklucza, nie? Obniży się podatki, ale zwiększy pomoc? A kasę weźmie się z, za przeproszeniem, dupy? Albo opodatkuje się mocniej wszystkich zwiększając VAT czy akcyzy? No chyba, że pani Ogórek chce, żeby zamiast na umowę o dzieło rosła liczba "zatrudnianych" na własną działalność. Bo tak skończy się obniżanie podatków dla pracodawców i pomaganie w zakładaniu działalności bez ryzyka. A kasę trzeba będzie skądś wziąć.
Owszem. Mamy skomplikowany system prawny, w wielu miejscach poważnie utrudniający życie przeciętnych i najmniej zamożnych obywateli. To prawda, że trzeba byłoby pomyśleć, jak to usprawnić, ale może zamiast "pisać prawo od nowa" spróbować dać przykład w jakiejś konkretnej działce? Na przykład usprawnić cały system pomocy społecznej, który wraz z walką z bezrobociem i przeznaczaniem środków na rzeczy z dupy zamiast kierowania ich tak, by stymulować rynek i faktycznie pomagać służy wtapianiu i tak małych środków "państwa dobrobytu" w miejsca, gdzie nie działają?
Gwardia Narodowa? Buahahah.
Wstyd, że zdechła polska pseudolewica wystawia taką kandydatkę, że PiS - z czysto społecznego punktu widzenia - jest bardziej lewicowy w kwestii gospodarki i pomysłu na przyszłość, niż lewica per se.
Kandydatka na prezydenta SLD nie ma pomysłu na nic, nie potrafi dobrze zdiagnozować żadnego problemu, zaproponować rozwiązań, które mają jakąkolwiek szansę na działanie. Wstyd, że i tak media będą ją promować, bo to, co wypadałoby teraz zrobić, to spuścić zasłonę milczenia i udawać, że pani Ogórek jako kandydatka na prezydenta nie istnieje.
http://www.tvp.info/18489461/ogorek-pomysl-na-polske-obnizyc-podatki-utworzyc-armie-ochotnicza-i-napisac-prawo-od-nowa
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17273809,Magdalena_Ogorek_postuluje_powolanie_gwardii_narodowej_.html#Czolka3Img
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz